Mój blog powoli z lifestylowego robi się typowo kulinarny, ale nie ma się co dziwić- ja po prostu bardzo lubię gotować :)
Dziś przepis znaleziony w pewnej gazetce-długo czekał na wypróbowanie ;) I żałuję bo to świetne i pyszne danie!Ale zacznę od czego innego... Mam niewielką kuchnię-a właściwie w ogóle jej nie mam [tylko zaadaptowany kąt w pokoju]. Także do gotowania miejsca niewiele-raptem jeden blat. I zawsze jak chcę ugotować coś nowego do czego potrzebuję korzystać z przepisu pojawia się ten sam problem: gdzie ustawić książkę, gazetę żeby mieć pod ręką i żeby jednocześnie nie zajmowała cennego miejsca. I niedawno natknęłam się w internecie na pewien sposób:
Genialne rozwiązanie :) Pojedyncze kartki-jak widać na zdjęciu-przyczepiam do lodówki :)
Wracając do piersi-potrzebować będziemy:
- opakowanie ciasta francuskiego,
- podwójną pierś kurczaka,
- pieczarki,
- kilka plastrów sera żółtego,
- cebulkę,
- olej do smażenia,
- sól, pieprz, zioła bądź przyprawa do kurczaka.
Pieczarki obieramy, kroimy w kosteczkę i podsmażamy razem z pokrojoną cebulą.
Ciasto kroimy na pół:
Na środku kładziemy surowe piersi, a wystające ciasto kroimy na ok.1,5-2cm paseczki:
Na piersi kładziemy usmażone [lekko przestudzone] pieczarki i przykrywamy żółtym serem.
Następnie pierś zawijamy, przekładając paski na przemian-raz lewy, raz prawy.
Układamy w lekko posmarowanym tłuszczem naczyniu żaroodpornym. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200stopni i pieczemy ok. 20minut. Można posmarować z wierzchu rozbełtanym jajkiem.
Podajemy z surówką-u mnie była to tradycyjna marchewka z jabłkiem: