Dziś znów kulinarnie :D
Drugi tydzień urlopu spędzam na wsi u Rodziców i dziś dostaliśmy dwie torby polskich jabłek... Zrobiliśmy z nich marmoladę, ale część postanowiłam wykorzystać do ciasta... Od razu przypomniał mi się pewien przepis... Poprzednio te ciasto robiłam z gruszkami-wyszło świetne, szybko zniknęło więc dziś postanowiłam zrobić z jabłuszkami...
Składniki:
Masa:- 3 szkl. mąki,
- 1 szkl. cukru,
- 2 jajka,
- kostka masła ( lub pół na pół z margaryną),
- 2 łyżki śmietany,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 2 budynie waniliowe bez cukru,
- łyżeczka masła,
- 4 łyżki cukru,
- 750ml mleka.
CIASTO:
Z podanych składników zagniatamy ciasto i dzielimy na dwie części: w proporcji 40/60%. Mniejszą część wkładamy do zamrażarki, a większa rozwałkowujemy lub kroimy w plasterki i rozkładamy na dnie blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Moja blaszka była prostokątna, dokładnych wymiarów nie znam ale ok. 20/35cm. Nakłuwamy widelcem i posypujemy niewielką ilością bułki tartej-bułka wciągnie w siebie wilgoć jabłek. Na cieście układamy jabłka. Jabłka-ilość w zależności od upodobań-kroimy w ósemki bądź kostkę, obsypujemy cukrem waniliowym i cynamonem.
KREM:
500ml mleka zagotowujemy z cukrem i masłem. W pozostałym rozrabiamy budynie. Dodajemy do gotującego się mleka i chwilę mieszamy-aż do zgęstnienia. Gorący budyń wykładamy na jabłka. Na wierzch tarkujemy wyjęte z zamrażarki ciasto. Pieczemy ok. 45 minut, w temp. 180-200 stopni. Po wystudzeniu obsypujemy cukrem pudrem.
uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń