Od dwóch tygodni mamy astronomiczną jesień i jest to prawdziwie piękna, polska jesień. Pogoda nas rozpieszcza-poranki i wieczory już co prawda chłodne, ale za to w ciągu dnia na naszej Warmii gości piękne słońce!
Z czym Wam kojarzy się jesień? Bo mi z kolorowymi liśćmi, grzybami no i oczywiście z naszymi pysznymi polskimi jabłkami! Dziś w pracy jedna z moich klientek wspomniała że pół dni spędziła na smażeniu placuszków z jabłkami... Mmmm na samą myśl poczułam ten smak! Już nie mogłam doczekać się powrotu do domu bo wiedziałam, że od razu biorę się za robienie placuszków.
Wyszły pyszne! Nie chwaląc się oczywiście ;)
Poniżej składniki potrzebne na zrobienie 2-3 porcji [albo i więcej, w zależności od apetytu jedzących]:
- 3szklanki mąki,
- 3 szklanki mleka,
- 3 jajka,
- 6 średnich jabłek,
- cukier waniliowy,
- cynamon,
- olej do smażenia.
Placuszki są lekko słodkie same w sobie-choć to też zależy od jabłek których użyjemy-więc można jeść same, ale jeśli ktoś lubi bardzo słodkie może posypać po wierzchu cukrem bądź posmarować dżemem. My jedliśmy część z cukrem a część z czekodżemem zrobionym przez moją mamę.
Jabłka obieramy i kroimy na niezbyt grube plasterki. Składniki na ciasto mieszamy, najlepiej mikserem, na gładką masę. Na koniec dodajemy jabłka i delikatnie mieszamy łyżką. Najlepsze placki są ze słodkimi i kruchymi jabłkami. Cynamonu dajemy na oko, wedle własnych upodobań-ja dodałam sporo ponieważ bardzo lubimy cynamon, który tak na marginesie jest bardzo zdrowym dodatkiem.
Na patelni rozgrzewamy olej, nakładamy łyżką placuszki i smażymy z obu stron na złoty kolor.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz!